Inowrocław > Uspokoił się dopiero w areszcie
Patrol drogówki z Inowrocławia otrzymał w środę od dyżurnego polecenie udania się do sprawy uszkodzenia mienia, w tym samym momencie świadek zdarzenia powiadomił inny patrol o zajściu, podczas którego został uszkodzony samochód. A wszystko przez kłótnię zakochanych.
Dwa patrole policji do awantury kochanków wydawałoby się nadmiernymi siłami, okazało się jednak, że interwencja nie będzie łatwa i przyjemna. 21-letni Inowrocławianin po kłótni z dziewczyną postanowił wyładować nerwy na zaparkowanym na ul. Andrzeja samochodzie. Mężczyzna uderzył łokciem w szybę Skody tak mocno, że szyba została wybita. Właściciel auta oszacował szkody na prawie tysiąc złotych.
Przybyli na miejsce policjanci próbowali wyjaśnić sprawę, jednak awanturnik wcale nie miał zamiaru współpracować, doszło do szarpaniny, podczas zatrzymania 21-latek kopał i rzucał się na chodnik. Animuszu dodawały mu obecne w organizmie promile… Oczywiście jego walka z góry skazana była na porażkę i mężczyzna trafił do aresztu, tam mógł się uspokoić i przede wszystkim wytrzeźwieć. Oprócz kaca następnego dnia spotkała go jeszcze jedna przykrość – usłyszał zarzut uszkodzenia mienia.