Ludzie w przydrożnych rowach porzucają różne rzeczy, ale rzadko zdarza się, by ktoś porzucił swój samochód. W ostatnią niedzielę przy drodze między Chabskiem a Wylatowem znaleźć można było Volkswagena.

Informacja o porzuconym w przydrożnym rowie VW trafiła do policjantów około godziny 6:30, zgłaszający poinformował, że uszkodzone auto stoi w rowie, ale w pobliżu nie ma nikogo. Mundurowi udali się we wskazane miejsce i faktycznie znaleźli porzucony samochód, który najwidoczniej uległ kolizji. Z racji tego, że na miejscu nie było śladu po kimkolwiek odpowiedzialnym za auto policjantom nie pozostało nic innego do zrobienia jak odholować bezpański samochód na parking strzeżony. Oczywiście ustalenie właściciela samochodu trudności wielkich nie nastręcza, już następnego dnia ustalono, że VW należy do 30-latka z okolic Wągrowca. Nie potrafił wyjaśnić dlaczego po kolizji nie pozostał na miejscu zdarzenia. Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 1000 złotych, w tej kwocie jest kara za spowodowanie kolizji ale także za nieprzerejestrowanie auta w terminie – 30-latek okazał jedynie umowę kupna-sprzedaży, bo po zakupie nie dokonał obowiązkowego przerejestrowania.

Źródło i zdjęcie: KPP Mogilno